Twój organizm krzyczy o pomoc? To może być kortyzol

Opublikowano: 12-04-2025

Wróć do spisu artykułów


W świecie, w którym „szybciej, więcej, lepiej” stało się codziennością, coraz więcej osób doświadcza chronicznego stresu. Nasze ciała – choć niezwykle odporne – nie są stworzone do życia w ciągłym napięciu. A jednym z pierwszych hormonów, który to odczuwa i zaczyna działać na alarm, jest kortyzol. Zamiast szukać „magicznych” rozwiązań na zmęczenie, przybieranie na wadze czy rozdrażnienie – warto się zatrzymać i zadać sobie pytanie:

Czy to możliwe, że to mój organizm woła o pomoc?

Czym właściwie jest kortyzol?

Kortyzol to hormon produkowany przez nadnercza – kluczowy dla naszej reakcji „walcz albo uciekaj”. W normalnych warunkach pomaga nam przetrwać stresujące sytuacje, reguluje poziom glukozy we krwi, wpływa na metabolizm i ciśnienie krwi.

Ale jeśli stres staje się codziennością, a organizm nie ma czasu na regenerację, poziom kortyzolu może pozostać przewlekle podwyższony – i to właśnie wtedy zaczynają się prawdziwe problemy.

10 objawów, które mogą świadczyć o zbyt wysokim poziomie kortyzolu:

  1. Drganie powiek – drobne skurcze mogą być sygnałem przeciążenia układu nerwowego.

  2. Wzdęcia i przypadkowe siniaki – kortyzol wpływa na procesy trawienne i krzepliwość krwi.

  3. Wypadanie włosów – stres zaburza gospodarkę hormonalną i może prowadzić do utraty włosów.

  4. Pogorszenie wzroku, rozmazywanie obrazu – długotrwałe napięcie osłabia pracę nerwu wzrokowego.

  5. Mgła mózgowa, problemy z koncentracją – trudność w skupieniu i spowolnione myślenie to typowe objawy.

  6. Dzwonienie w uszach – nerwowe przeciążenie może dawać takie psychosomatyczne efekty.

  7. Napady gorąca i silnego zimna – zaburzenia termoregulacji to kolejny efekt hormonalnego chaosu.

  8. Niespodziewany ból w klatce piersiowej – nawet bez choroby serca, ciało może reagować lękiem fizycznym.

  9. Palpitacje serca – serce bije szybciej, nawet gdy odpoczywasz.

  10. Brak energii przez co najmniej 15 minut dziennie – chroniczne zmęczenie to sygnał, że ciało nie nadąża z regeneracją.

Co wpływa na obniżenie poziomu kortyzolu?

Dobra wiadomość: kortyzol da się okiełznać! Wymaga to uważności, świadomych wyborów i... trochę troski o siebie. Właśnie tego, na co często „nie mamy czasu”.

Magnez – Twój cichy sprzymierzeniec w walce ze stresem

Magnez wspiera układ nerwowy, łagodzi napięcia i pomaga w regeneracji. Znajdziesz go w:

  • Orzechach: migdały, nerkowce

  • Nasionach: pestki dyni, słonecznika

  • Zielonych warzywach liściastych: szpinak, jarmuż, boćwina

  • Roślinach strączkowych: fasola, soczewica

  • Pełnoziarnistych produktach: kasza gryczana, brązowy ryż, owsianka

Banany

Zawierają nie tylko magnez, ale też witaminy z grupy B, które wspierają funkcjonowanie mózgu i pomagają utrzymać dobry nastrój.

Awokado

To superfood pełne zdrowych tłuszczów i składników mineralnych – odżywia komórki nerwowe i wspiera pracę nadnerczy.

Ciemna czekolada

(70% kakao lub więcej) – nie tylko pyszna, ale też działa jak naturalny antydepresant.

 

Jak jeszcze możesz obniżyć poziom kortyzolu?

  • Zadbaj o sen – minimum 7–8 godzin, najlepiej w stałych godzinach.

  • Ogranicz kofeinę i alkohol – szczególnie po południu i wieczorem.

  • Ćwicz z umiarem – zbyt intensywny trening może… zwiększyć poziom kortyzolu!

  • Oddychaj – głębokie, świadome oddychanie aktywuje układ przywspółczulny, odpowiedzialny za regenerację.

  • Zadbaj o emocje – pisz dziennik, mów o swoich uczuciach, pracuj z terapeutą.

  • Ogranicz ekran przed snem – niebieskie światło zaburza melatoninę i rytm dobowy.

  • Bądź blisko natury i ludzi – kontakt z zielenią, ciepłe rozmowy i śmiech to cudowni „regulatorzy hormonów”.

 Kortyzol to nie wróg – to komunikat

Kiedy ciało wysyła Ci sygnały – nie ignoruj ich. Nie zawsze potrzebujesz leku czy suplementu. Czasem wystarczy zatrzymać się, wyjść na spacer, zjeść coś odżywczego, porozmawiać z bliską osobą. Twój organizm wie, czego potrzebujesz – wystarczy, że zaczniesz go słuchać.

 

 


Postaw nam kaw?


Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Akceptuję